Zniżka 15% z kodem SPRING15 | Zaoszczędź jeszcze dziś →
50 zł dla CiebieRejestracjaLogowanieKoszykMenu

Tiny house, czyli przytulne mieszkanie na 16 m² bez kredytu

Wyjazd z miasta, minimalistyczny styl życia i wolność bez wysokiego kredytu hipotecznego – to aspekty, które doprowadziły Anię do jej mini domku. Jak jej się mieszka w domu wielkości salonu, co ją najbardziej zaskoczyło i dlaczego nie widzi już powrotu do miasta?

Zajrzyj razem z nami do przytulnej przestrzeni, która udowadnia, że nawet 16 m² wystarczy, by stworzyć prawdziwy dom.

Tuřice, Czechy
1 pokój z aneksem i antresolą
16 m²
Co sprawiło, że zdecydowałaś się opuścić miasto i spróbować życia w mini domku?
Na początku pandemii mieszkałam w małym praskim mieszkaniu i nagle poczułam, że jest mi zbyt ciasno. Na początku chciałam mieć małą działkę, gdzie mogłabym uciec od miasta, ale im więcej o tym myślałam, tym bardziej kusiła mnie idea minimalistycznego domu, w którym miałabym tylko to, co niezbędne. Tiny house dał mi dokładnie to, czego szukałam – wolność, niezależność finansową i połączenie z naturą.
Jak stworzyć pełnowartościowy dom na 16 m²?
Każdy centymetr przestrzeni musi mieć jasny cel. Nad kanapą mam schowki na sezonowe ubrania, szafę pod składanymi schodami, a regał nad kuchnią wizualnie oddziela podłogę, nie przytłaczając jej. Największym wyzwaniem było zaaranżowanie wszystkiego tak, aby przestrzeń była przestronna, a jednocześnie jak najbardziej funkcjonalna – co moim zdaniem jest głównym urokiem życia w mini domku.

Zdejmowane schody oszczędzają miejsce.

Rozkładana sofa służy jako dodatkowe miejsce do spania.

Szafka z plecionką sprawia, że przestrzeń jest przytulna i pasuje do drewna.

Co sprawia, że tiny house jest dla Ciebie wyjątkowy?
Tiny house to dla mnie coś więcej niż tylko mieszkanie. To sposób na bardziej zrównoważone i wolne życie – dlatego nie chciałam, aby był na stałe zamocowany w ziemi. Jednocześnie ma on dla mnie głęboką wartość osobistą, ponieważ mój tata i ja zbudowaliśmy go własnymi rękami. Każdy kawałek drewna, każdy szczegół niesie ze sobą wspomnienie tygodni ciężkiej pracy i wspólnego trudu, który się opłacił.
Czy trudno jest zdecydować, jakie rzeczy zostawić na tak małej przestrzeni?
Minimalizm w małym domu to nie tylko wybór estetyczny, to konieczność. Każda rzecz musi mieć swoją funkcję i swoje miejsce. Już dawno przyzwyczaiłam się do zasady „jedna nowa rzecz, dopiero zamiast jednej starej”. Dzięki temu mój dom jest uporządkowany i niezagracony.

Kuchnia wyposażona jest w nowoczesne urządzenia i duże okno, które wpuszcza mnóstwo światła.

Praktyczne schowki, otwarte półki i naturalne dekoracje tworzą przytulną i funkcjonalną przestrzeń.

Co było największym wyzwaniem podczas urządzania wnętrza?
Znalezienie wygodnej kanapy do siedzenia i spania było prawdziwym wyzwaniem. Spędziłam też dużo czasu na szukaniu najniższego łóżka, jakie mogłam znaleźć, a pod którym zmieściłoby się dodatkowe miejsce do przechowywania. Cóż, nie miałam niskich standardów (śmiech).
Na co kładłaś największy nacisk przy wyborze materiałów i kolorów?
Drewno było oczywistym wyborem od samego początku, ponieważ dodaje wnętrzu przytulności. Aby jednak przestrzeń nie wyglądała monotonnie, zdecydowałam się na białe ściany, które optycznie ją powiększają i rozjaśniają.

Zioła na parapecie wnoszą zapach i odrobinę natury do wnętrza.

Jasne płytki i naturalne materiały nadają łazience lekkości.

Czarny zlew i nowoczesna bateria kontrastują z drewnianymi elementami.

Jak dużą rolę w urządzaniu wnętrz mają dla Ciebie sztuka i przedmioty osobiste?
Ogromną! Każdy obraz na ścianie ma swoją historię – coś, co przypomina mi o ważnych chwilach, miejscach lub ludziach. Te elementy to dopełnienie prawdziwego dom.
Kiedy widzi się tiny house na Instagramie, wygląda on beztrosko, ale rzeczywistość jest inna. Początki były trudne.
Koza w salonie dodaje romantycznego charakteru. Czy taki był cel? Z drugiej strony, jak się tu mieszka latem?
Ciepło z pieca jest zupełnie inne niż z grzejników, jest bardziej naturalne i komfortowe. Kiedy robi się ciemno, a drewno trzaska w piecu, czuję się jak w najprzytulniejszym miejscu na świecie. Z drugiej strony latem nie mogę obejść się bez klimatyzacji, w przeciwnym razie byłoby jak w saunie.
Czym różni się życie w małym domu od życia w zwykłym mieszkaniu?
To większa wolność, ale też większa odpowiedzialność. Tutaj muszę zadbać nie tylko o wodę, ogrzewanie, energię, ale także naprawiać, planować i myśleć o rozsądnych zapasach. To nauczyło mnie polegać na sobie.
Co pomogło Ci połączyć przestrzeń wewnętrzną z otaczającą przyrodą?
Duże okna, drewniane podłogi i dużo roślin doniczkowych – te elementy tworzą naturalne przejście między wnętrzem a ogrodem. Taras jest dla mnie jak drugi salon.

Miękkie tkaniny i naturalne materiały nadają wnętrzu ciepły charakter.

Część dzienna jest przestronna dzięki drewnianym belkom i jasnym odcieniom.

Mały stolik o zaokrąglonych kształtach podkreśla harmonię wnętrza.

Masz również psa, jak on przystosował się do małej przestrzeni?
Jest tu szczęśliwszy niż w mieszkaniu – rano biegamy razem po lesie, w ciągu dnia biega po ogrodzie, a wieczorem chowa się w swoim kąciku pod schodami. Idealne rozwiązanie.
Czy coś zaskoczyło Cię w życiu w małym domu?
Ile to wymaga pracy! Kiedy widzi się tiny house na Instagramie, wygląda on beztrosko, ale rzeczywistość jest inna. Początki były trudne. Gdy coś się popsuje, muszę być w stanie sobie z tym poradzić – ale poczucie, że to miejsce naprawdę moje i mam nad nim kontrolę, jest tego warte.

Delikatne oświetlenie podkreśla romantyczny charakter sypialni na antresoli.

Pościel z krepy i naturalne materiały tworzą spokojne tło.

Czy masz jakiś rytuał, gdy spodziewasz się gości?
Sprzątam na bieżąco, w mini domku nie da się inaczej, bo każda rzecz nie na swoim miejscu od razu sprawia wrażenie bałaganu. Więc przed wizytą gości stawiam na atmosferę – zapalam świece i przygotowuję coś dobrego. A jeśli ktoś zostaje na noc? Wtedy rozkładanie kanapy staje się małym wyczynem akrobatycznym (śmiech).
Co powinien wiedzieć każdy, kto rozważa budowę małego domu?

Zanim rzuci się na głęboką wodę, powinien zapoznać się z wymogami prawnymi i budowlanymi –może to być bardziej skomplikowane, niż się wydaje. I najpierw spróbować przez kilka tygodni mieszkać w małym domku, na przykład go wynajmując. To wspaniały styl życia, ale nie dla każdego.

Mniej miejsca nie oznacza mniej życia. Wręcz przeciwnie – mam więcej czasu na to, co naprawdę ważne.

Drewniany taras powiększa przestrzeń.

Niebieski metalowy stolik tworzy charakterystyczny akcent.

Lekkie składane krzesła łatwo przenieść w razie potrzeby.

Wskazówki, jak pracować z przestrzenią tiny house

1. Podziel przestrzeń bez użycia ścian.

Zamiast tradycyjnych ścianek działowych, użyj różnych materiałów i kolorów, oświetlenia lub mebli, aby oddzielić różne strefy. Na przykład, dywan w części dziennej i drewniana podłoga w kuchni wyraźnie zdefiniują przestrzeń bez konieczności budowania ścian.

2. Korzystanie z elementów składanych i wysuwanych.

Stół do jadalni, biurko, a nawet łóżko mogą być składane, rozkładane lub obrotowe. Można je łatwo złożyć w ciągu dnia, aby uzyskać wolną przestrzeń, a następnie rozłożyć wieczorem, aby dostosować je do swoich potrzeb.

3. Stwórz schowki w miejscach, z których nie korzystasz.

Pod schodami, pod sofą, za lustrem lub w podłodze – idealne miejsca na ukryte schowki, które nie zajmują miejsca, ale zapewniają sporo miejsca do przechowywania.

4. Maksymalne wykorzystanie przestrzeni pionowej.

Półki sięgające sufitu, wiszące organizery na drzwiach lub składane drabiny pozwalają wykorzystać całą wysokość małego domku. Sypialnia na antresoli nie tylko stworzy przytulną część sypialną, ale także zwolni miejsce na część dzienną poniżej.

5. Wizualnie powiększ przestrzeń za pomocą luster, kolorów i światła.

Strategicznie umieszczone lustro odbija światło i optycznie powiększa przestrzeń. Połączenie jasnych odcieni (biały, beżowy, jasnoszary) z naturalnymi materiałami nadaje domkowi przestronności. Duża ilość naturalnego światła jest również niezbędna –duże okna połączą wnętrze z ogrodem i sprawią, że tiny house będzie bardziej otwarty. Wieczorem docenisz ciepłe oświetlenie, takie jak taśmy LED pod półkami lub wokół łóżka, które stworzy przytulną atmosferę.

Drewniany domek wtapia się w otaczającą przyrodę, a dzięki kółkom pozostaje mobilny.